Nad zalewem

Hej wszystkim!

W końcu zabrałam się do napisania nowej notki. Zaczęła się szkoła,więc czasu wolnego mam na prawdę nie wiele. Po tygodniu mam już dosyć. No ale pozostaje tylko czekać na wakacje. Mam nadzieję, że te cztery miesiące miną bardzo szybko, bo męczy mnie ta ciągła nauka.

Może zacznę od tego, co u mnie ostatnio słychać. Powiem szczerze, że ostatnie dni (wiem powtórzenie) nie były zbyt przyjemne. Zdarzyła się pewna sytuacja, ale powoli przyzwyczajam się do zmian jakie zaszły ostatnio w moim życiu. Nie jest to nic bardzo poważnego, ale jednak ciężko było mi na początku dostosować się do teraźniejszości- pomijając jeszcze to, że dwa dni temu bardzo źle się czułam, że byłam w stanie prosić mamę, żeby mi dała jakieś tabletki usypiające. Teraz już jest znacznie lepiej.

Dzisiaj wybrałam się z moimi kochanymi koleżankami na zdjęcia. Można powiedzieć, że w miarę mi się podobają. Potem poszłyśmy do domu, zamówiłyśmy tradycyjnie pizzę i super spędziłyśmy czas. Następnie poszłam odwiedzić z siostrą moją babcię i tak spędziłam resztę soboty.

 

 

  

 

 

 

 

 

 

 

Niestety nie udało nam się zrobić zdjęć z Anią, która musiała już iść. :/

Do kolejnego postu ;*

bluzka: sinsay

dresy: zara

bransoletki mam już sporo czasu ,więc nie jestem w stanie określić skąd są.